Aktualności
20.09.2014

Vencer Sarthe Gotowy do odbioru

Holenderska marka Vencer ogłasza gotowość do rozpoczęcia produkcji swojego pierwszego modelu. Jest nim egzotyczne, super sportowe coupe z wyższej półki o nazwie Sarthe, którą zaczerpnięto od toru, na którym od ponad 90 lat odbywa się 24-godzinny wyścig Le Mans. Maszynę można już zamawiać ale trzeba się liczyć z wydatkiem grubo ponad miliona złotych.

Firma operuje w mieście Vriezenveen na wschodzie Holandii i oficjalnie funkcjonuje od 2010 roku. Prototyp swojego pierwszego modelu pokazała światu w kwietniu ubiegłego roku na wystawie Top Marques Monaco. Seryjny Sarthe nie różni się od niego prawie wcale jeśli chodzi o karoserię (nowe są boczne, tylne szyby z wlotami powietrza i pokrywa umieszczonego centralnie silnika). O wiele więcej zmian jest w dwuosobowej kabinie z autorskim układem Central Information System, a twórcy auta chwalą się, że modernizacji lub kompletnej wymianie uległo przeszło sto elementów pojazdu.

Vencer Sarthe

Samochód zbudowany jest na chromowo-molibdenowym podwoziu ze ściankami o strukturze plastra miodu. Karoserię i kabinę auta wykonano z włókien węglowych. Coupe o długości 4,5 metra waży 1390 kilogramów, z czego 45% przypada na przednią oś. Napęd na oś tylną tylną przenosi dwutarczowe sprzęgło, 6-stopniowa, ręczna skrzynia biegów oraz mechanizm różnicowy o ograniczonym poślizgu Torsena. Za dopłatą dostępny jest m.in. hydrauliczny układ pozwalający na zwiększenie prześwitu na obu osiach.

Vencer Sarthe

Największą nowością w seryjnym Sarthe jest silnik. O widlastej ósemce od General Motors o mocy 510 koni z prototypu można już zapomnieć. Jej miejsce zajęło na stałe 6,3-litrowe V8 ze sprężarką, którego dokładnego rodowodu producent nie zdradza. Holendrzy oznaczają swoje dzieło symbolem V63SC i deklarują, że motor złożono z najlepszych na rynku komponentów OEM (ogólnie: części od firm sprzedających pod własną marką produkty wytworzone przez inne zakłady). Silnik produkuje 622 KM i 838 Nm, które pozwalają na rozpędzenie się do setki w 3,6 sekund i rozwinięcie prędkości maksymalnej 338 km/h.

Vencer Sarthe

Vencer Sarthe będzie produkowany ręcznie z możliwością indywidualizacji każdego egzemplarza. Firma rozpoczęła już budowę pierwszych sztuk dla swoich klientów, a docelowo zamierza wypuszczać co najmniej jeden egzemplarz miesięcznie. Pomoże w tym rozrastająca się sieć dealerów w Europie oraz niedawno otwarty salon sprzedaży w Chinach. Samochód wyceniono na prawie 271 tysięcy euro, nie wliczając podatków i lokalnych opłat. Obecnie to równowartość prawie 1,15 miliona złotych.

Skomentuj na forumUdostępnij