Aktualności
03.03.2014

Arash AF8 Żółta zaraza

Zapowiadane od kilku lat sportowe coupe AF8 marki Arash staje się faktem. To już czwarty model w liczącej kilkanaście lat historii firmy, której przewodzi Arash Farboud, ale pierwszy, który ma wejść do produkcji pod jej skrzydłami. Sztuka ta nie udała się z prototypami GT i AF10, ani z małym coupe GTS, które jako G60 oferuje Ginetta.

Arash AF8 powstał na aluminiowej, rurowej ramie przestrzennej ze wzmocnieniami z włókien węglowych oraz Kevlaru. Coupe z niezależnym zawieszeniem ze stalowymi wahaczami i regulowanymi amortyzatorami stoi na oryginalnych felgach o średnicy 19 cali z przodu i 20 cali z tyłu. Ogumienie Michelin Pilot Cup 2 na tylnej osi, którą stale dociska do podłoża nieruchome skrzydło, ma szerokość aż 345 milimetrów.

Arash AF8

Sercem AF8 jest widlasta ósemka, kuta od dziesięcioleci przez General Motors. Ważący około 120 kilogramów silnik przy pojemności siedmiu litrów rozwija 558 koni mechanicznych oraz prawie 640 niutonometrów. Napęd na tylną oś przekazuje ręczna, 6-stopniowa skrzynia biegów, dla której na razie nie ma alternatywy. Coupe o długości około 415 centymetrów i masie blisko 1200 kilogramów ma według wstępnych założeń rozpędzać się do 60 mph w czasie 3,5 sekund i przekraczać prędkość 322 km/h.

Arash AF8

Brytyjskie Arash Motor Company zamierza rozpocząć sprzedaż modelu AF8 od 36 egzemplarzy "pierwszej edycji", z których każdy opuści fabrykę w Newmarket w żółtym lakierze. Cenę auta ustalono na poziomie 165 tysięcy funtów, wliczając w to 20-procentowe podatki. Według aktualnych kursów walut oznacza to wydatek ponad 840 tysięcy złotych. Czy to może się udać?

Skomentuj na forumUdostępnij