Aktualności
18.06.2013

Aston Martin DB9 Hybrid Czy to działa?

Po wyścigowym Rapide S, który połykając kilometry Nordschleife karmił się benzyną i wodorem, powstałym we współpracy z Alset Global, czas na pierwszą hybrydę Aston Martina typu plug-in. Tym razem na warsztat wzięto coupe DB9, a inicjatorem całego zajścia był niemiecki zakład Bosch Engineering.

Aston Martin dostarczył Niemcom nową sztukę DB9 i zapewnił wsparcie techniczne, a zespół Boscha skupił się na implementacji silników elektrycznych oraz baterii. Całość ma pokazać jak ze spalinowego auta sportowego zrobić jeszcze szybsze i oszczędniejsze, hybrydowe auto sportowe. Jako takie hybrydowy DB9 traktowany jest jedynie jako model demonstracyjny, a nie auto przeznaczone do produkcji.

Aston Martin DB9 Hybrid

W coupe pracuje blisko 6-litrowe V12, któremu towarzyszą dwa silniki elektryczne na przedzie. W rezultacie to pierwszy samochód angielskiej marki z... napędem na wszystkie cztery koła! Auto waży niecałe 1,8 tony, z czego 300 kilogramów to litowo-jonowe baterie, umieszczone przed przednią osią. W sumie mamy do dyspozycji co najmniej 750 KM, których w porównaniu do fabrycznych 517 KM nie da się przegapić.

Aston Martin DB9 Hybrid

Hybrydowy DB9 rozpędza się do setki w czasie o jedną piątą krótszym, niż seryjnie (spadek z 4,6 do około 3,7 sekund), a w trybie elektrycznym może pokonać do co najmniej 26 kilometrów. Silniki elektryczne pozwalają nie tylko poprawić osiągi, ale także właściwości jezdne auta (torque vectoring, nowy ESP z czterema trybami pracy, dokładniejszy układ kierowniczy i reakcja na gaz).

Aston Martin DB9 Hybrid

Bosch opracował dodatkowo nowy wyświetlacz TFT, ekran dotykowy oraz system pozwalający na ściągnięcie z internetu ustawień, które pozwolą jak najszybciej pokonać dany tor wyścigowy. Projekt, w którym wzięło udział 74 inżynierów, ruszył w maju ubiegłego roku, w listopadzie Aston Martin dostarczył DB9, a gotowe auto stanęło na kołach pod koniec minionego miesiąca.

Skomentuj na forumUdostępnij