Aktualności
27.10.2012

Lamborghini Sesto Elemento Dookoła świata

Obietnice produkcji i sprzedaży wyjątkowego Sesto Elemento, które we wrześniu ubiegłego roku złożył szef Lamborghini, są coraz bliższe spełnienia. Maszyna podróżuje obecnie dookoła świata, dając możliwość poznania się z bliska zwykłym zjadaczom chleba i potencjalnym, przyszłym właścicielom.

Latem tego roku Sesto Elemento pojawiło się na terenie USA, gdzie można było zobaczyć je między innymi przy okazji konkursu elegancji w Pebble Beach. W dniach 18-21 października jego obecność uświetniła salon samochodowy w Sydney, po czym auto powędrowało do Hong Kongu. Kolejnymi przystankami będą kraje Bliskiego Wschodu, po których samochód wróci do Europy.

Lamborghini Sesto Elemento

Sesto Elemento zadebiutowało oryginalnie jako koncept podczas salonu samochodowego w Paryżu w 2010 roku. Pojazd zbudowano niemal w całości z włókien węglowych, nad którymi w Lamborghini pracuje się od roku 1986 i prototypowego Countacha Evoluzione, za którego odpowiadał Horacio Pagani. Z włókien węglowych wykonano nie tylko kadłub auta, wnętrze, ale także strefy kontrolowanego zgniotu, felgi i wał napędowy, dzięki któremu można mówić o napędzie na wszystkie cztery koła.

Lamborghini Sesto Elemento

Wyjątkowy pojazd, który w katalogu Lamborghini widnieje dość niepozornie jako edycja specjalna Gallardo, waży zaledwie 999 kilogramów. Do jego napędu zaprzęgnięto 5,2-litrowe V10 o mocy 570 KM i momencie 540 Nm z Gallardo LP570-4 Superleggera (na każdy koń mechaniczny przypada zaledwie 1,75 kilograma), które ma pozwalać na rozwinięcie prędkości 100 km/h w zaledwie 2,5 sekundy.

Lamborghini Sesto Elemento

Ponad rok temu po miesiącach spekulacji i plotek Lamborghini ogłosiło oficjalnie, że Sesto Elemento wejdzie do produkcji w limitowanej serii 20 sztuk, które nie będą dopuszczone do zwykłego ruchu drogowego. Nieoficjalnie mówi się, że w miejscu niedawnego pobytu 6° ma kosztować około 15 milionów dolarów Hong Kongu, czyli ponad 6 milionów złotych i że Lamborghini zbudowało już dwie sztuki. Pierwsze egzemplarze mają trafić do właścicieli na początku przyszłego roku.

Skomentuj na forumUdostępnij