Aktualności
24.09.2012

Grand Prix Singapuru Nocne marki i mary

Formuła 1 opuściła Europę i ostatnie siedem eliminacji w tegorocznym sezonie spędzi w Azji i obu Amerykach. Pierwszą z nich był wczorajszy, nocny wyścig na ulicach Singapuru, który na pętli Marina Bay organizowany jest od roku 2008. Rok temu triumfował tu aktualny, dwukrotny mistrz świata, Sebastian Vettel.

W tym roku Vettel zdominował wszystkie trzy sesje treningowe, ale w kwalifikacjach musiał ustąpić miejsca Hamiltonowi i Maldonado, który wykręcił drugi czas. Dla kierowcy McLarena było to piąte pole position w tym roku. Czwarte miejsce startowe wywalczył Button, za którym uplasowali się Alonso, di Resta, Webber, Grosjean, Schumacher i Rosberg. Miejsca w pierwszej dziesiątce po raz kolejny zabrakło dla Massy, który wylądował trzynasty. Oczko przed nim znalazł się Raikkonen.

Grand Prix Singapuru

Wyścig rozpoczął się idealnie dla Hamiltona, który utrzymał prowadzenie i ruszył ku wygranej, od której dzieliło go 61 okrążeń toru mierzącego 5,07 kilometrów długości. Niestety Brytyjczyk przejechał tylko 22 kółka - w jego bolidzie popsuła się skrzynia biegów. Do mety nie dojechał też Schumacher, którego bolid wjechał w maszynę prowadzoną przez Vergne'a, Maldonado, którego bolid odmówił współpracy i Karthikeyan, który rozbił swoją maszynę.

Grand Prix Singapuru

Tak sprzyjające okoliczności przyrody wykorzystał Vettel z zespołu Red Bull, który wygrał dopiero drugi wyścig w tym roku. Na drugim stopniu podium znalazł się Button w McLarenie, a na trzecim Alonso w Ferrari. Na miejscu czwartym Grand Prix Singapuru z najlepszym wynikiem w swojej karierze ukończył di Resta, a na piątym Rosberg. W strefie punktowej znaleźli się również kolejno: Raikkonen, Grosjean, Massa, który już na pierwszym okrążeniu musiał pojawić się u mechaników z przebitą oponą, Ricciardo oraz Perez. Webber wylądował dopiero jedenasty.

Grand Prix Singapuru

Po czternastu z dwudziestu wyścigów w tabeli kierowców prowadzi Fernando Alonso z dorobkiem 194 punktów, którego przewaga nad najbliższym rywalem zmalała z 37 do 29 punktów. Na pozycję drugą wskoczył Vettel, a z drugiej na czwartą spadł Hamilton. Trzeci utrzymuje się Raikkonen, który nie wygrał w tym roku żadnego wyścigu, ale sześć razy stawał na podium. Tabeli konstruktorów przewodniczy Red Bull, którego przewaga nad McLarenem wzrosła z 29 do 36 punktów. Kolejny wyścig, GP Japonii, już 7 października.

Skomentuj na forumUdostępnij