Aktualności
01.05.2012

Prindiville Aventador J Bańka mydlana

Czy unikatowy egzotyk, który powstał tylko w jednym, wyjątkowym egzemplarzu może być odpowiednim obiektem do poddania tuningowi? Według brytyjskiego Prindiville - może! Tuner znany przede wszystkim z modyfikacji modeli Lamborghini zaproponował właśnie znaczące podrasowanie w środku i na zewnątrz... Aventadora J!

Lamborghini zbudowało tylko jedną sztukę pozbawionej dachu i szyb "Joty", którą pokazało w marcu na salonie samochodowym w Genewie. Firma nie zbuduje kolejnych, ani na potrzeby własnego muzeum, ani na życzenie klientów. Szczęśliwy posiadacz wyjątkowej maszyny wyłożył na nią jakieś 2,1 milionów euro i o jakimkolwiek tuningu raczej nie myśli.

Prindiville Aventador J

Mimo to zespół z Prindiville gotowy jest do instalacji karbonowego body kitu, nowych felg, zmiany wnętrza oraz ingerencji w układ wydechowy i ECU. Firma obiecuje zwiększenie mocy silnika do 805 koni mechanicznych, przyspieszenie od 0 do 100 km/h w jakieś 2,5 sekundy i prędkość maksymalną 355 km/h. Podobne modyfikacje oferowane są również dla zwykłego LP700-4.

Skomentuj na forumUdostępnij