Aktualności
21.12.2010

Mercedes-Benz B 55 Oderwany od rzeczywistości

Doniesienia o planowanej, nowej klasie B w wydaniu AMG zdążyły zapuścić już silne korzenie w wyobraźni potencjalnych klientów, których oczekiwań nie wypada teraz zawieźć. I oto jest - B z silnikiem od AMG... no prawie. Wynalazek, o którym mowa to tylko jednorazowy wybryk praktykantów Mercedes-Benza. Ale za to jaki!

Mercedes-Benz B 55 powstał w fabryce koncernu Rastatt, a stworzyła go ekipa uczniów dopiero zdobywających doświadczenie. Auto zaczynało swój żywot jako wysokoprężny B 200 CDI. Miejsce 2-litrowego R4 w sposób znany tylko twórcom projektu zajęło... 5,5-litrowe V8 o parametrach przeszło dwukrotnie przekraczających potencjał Diesla! Nowy silnik produkuje prawie 385 KM i 530 Nm. Klasa B jeszcze nigdy nie miała z czymś podobnym do czynienia.

Mercedes-Benz B 55

B 55 porzuca napęd na przednią oś na rzecz wprawiania w ruch jedynie tylnych kół, przy czym pracuje nowa, automatyczna skrzynia biegów G-Tronic o siedmiu przełożeniach i tylna oś z kombi klasy E poprzedniej generacji. Auto wyposażono również w 18-calowe felgi AMG, wydech złożony z części z kilku innych modeli i układ hamulcowy z 10-letniego C 32 AMG (z przodu tarcze 345 mm, z tyłu 300 mm). Kontroli trakcji, stabilności czy wspomagania kierownicy nie ma w ogóle, dzięki czemu B 55 zapewnia niezapomniane wrażenia i wymaga dużego zaangażowania od prowadzącego.

Mercedes-Benz B 55

Jedyny w swoim rodzaju Merc, którego zbudowanie zajęło osiem miesięcy, waży 1620 kilogramów, czyli o 180 kg więcej, niż bazowy B 200 CDI. To zbytnio mu nie przeszkadza: do 100 km/h rozpędza się w jakieś 5,2 sekundy i rozwija elektronicznie ograniczoną prędkość maksymalną 250 km/h, ale nie ma prawa do poruszania się po zwykłych drogach. Co na to AMG?

Skomentuj na forumUdostępnij