Aktualności
03.01.2010

Lamborghini Countach EV To tylko sen

Jak mógłby wyglądać Countach gdyby Marcello Gandini miałby nakreślić go właśnie dzisiaj i jak byłby napędzany gdyby silniki spalinowe odeszły w zapomnienie? Trudno to sobie wyobrazić, ale prób nie brakuje. Popatrzmy...

Elektryczny (o zgrozo!) Countach to dzieło niejakiego Flavio Adriani'ego, który niedawno wyszedł również z pomysłem choppera prosto z Sant'Agata Bolognese (Lamborbiker).

Lamborghini Countach EV

Wirtualnej wizji Brazylijczyka nie brakuje nawiązań do oryginału, który powstał blisko 40 lat temu. Mamy tu więc poszerzane nadkola, charakterystyczne skrzydło, lotnicze wloty powietrza oraz dzielone szyby boczne. Największe zmiany to znacznie więcej obłości i kształty świateł, które z przodu nie są chowane.

Lamborghini Countach EV

Układ napędowy pojazdu według Adriani'ego miałyby stanowić trzy silniki elektryczne: dwa z przodu i jeden z tyłu. Wszystkie czerpałyby energię z umieszczonych centralnie baterii, które ładowałyby panele słoneczne oraz turbinowe generatory zasilane przepływem powietrza. Przyszłość to dobra czy przyszłość to zła?

Skomentuj na forumUdostępnij