Taka elektryczna rewolucja szybko nie nastąpi, więc nie ma co się bać i denerwować
Po pierwsze gromadzenie energii o bardzo dużej gęstości w akumulatorach to nie taka prosta sprawa, po drugie - jest problem z produkcją. Po trzecie aspekt ekologiczny to kompletna bzdura. Ja jestem generalnie przeciwnikiem aut w pełni elektrycznych, ale podoba mi się pomysł wyścigowych hybryd pod warunkiem, że głównym źródłem napędu będzie cieplny silnik spalinowy. Ogólnie takie wozy jak Mini E jest tylko pokazem możliwości BMW i dbałości o środowisko, więc niech sobie takie auto będzie. Sam bym go nigdy nie kupił.