Ikenga

Zdjęcie Ikenga

W drugiej połowie lat sześćdziesiątych niewiele marek miało odpowiedź na najszybsze modele Lamborghini, choć wiele wyrywało sobie włosy na samą myśl o Miurze. Wśród Brytyjczyków, którzy pracowali nad konkurencją dla włoskiego auta znalazł się niejaki David Gittens. Młody konstruktor i absolwent plastyki na uczelni w Nowym Jorku pojawił się w Londynie w 1964 roku jako fotograf, ale wkrótce dał upust swoim innym talentom.

Długie poszukiwania sponsorów, które pozwoliłyby na budowę samochodu sportowego Gittensa zakończyły się na wciągnięciu w projekt Kena Shepparda z Customized Sports Car Company, produkującego karoserie zakładu Williams & Pritchard, banku Copleys, który udzielił pożyczki oraz zabezpieczeniu podwozia z wyścigowego McLarena M1B klasy Can-Am z silnikiem umieszczonym centralnie.

Maszyna otrzymała imię Ikenga, co w języku plemienia Kikuyu miało oznaczać "siły życiowe". Karoserię samochodu zaprojektowano tak, aby w rzucie z góry przypominała afrykańską maskę. Projekt przeszedł przez trzy etapy, za każdym razem otrzymując zmodernizowaną karoserię, wnętrze oraz mechanizmy. Coupe wprawiał w ruch 6,5-litrowy silnik V8 z Chevroleta Camaro Z28, dysponujący mocą 330 koni mechanicznych. Pojazd o wysokości jedynie 97 centymetrów miał rozpędzać się do co najmniej 265 km/h.

Drugie wcielenie auta charakteryzowało się skórzanym wnętrzem, zestawem bagażowym marki Gucci, składaną kolumną kierownicy oraz fluorescencyjnym oświetleniem nocnym i podobnie rozwiązanym oświetleniem wnętrza. W trzeciej i ostatniej ewolucji Ikiengi zastosowano między innymi innowacyjny system ostrzegający o kolizjach, kamerę i czujniki ultradźwiękowe, ułatwiające parkowanie oraz unoszoną w całości do góry przednią cześć nadwozia razem z szybą.

Ikenga miała być sprzedawana w cenie dziewięciu tysięcy funtów za sztukę, co nie przyciągnęło zbyt wielu, potencjalnych klientów. Plany produkcji przekreśliła ostatecznie w 1969 roku śmierć Charliego Williamsa, którego firma miała dostarczać karoserie. Gittens wrócił do Stanów Zjednoczonych, gdzie ze znacznie większym powodzeniem poświęcił się maszynom latającym, a jedyny prototyp przejął bank, który udzielił wcześniej kredytu.

Tekst: Przemysław Rosołowski

Zdjęcie Ikenga - zdjęcie 2 Zdjęcie Ikenga - zdjęcie 3 Zdjęcie Ikenga - zdjęcie 4 Zdjęcie Ikenga - zdjęcie 5 Zdjęcie Ikenga - zdjęcie 6 Zdjęcie Ikenga - zdjęcie 7