Zdjęcie Chevrolet Camaro SS

Chevrolet Camaro SS

  • 406 KM
  • 535 Nm
  • ? s
  • ? km/h
Przybliżony czas czytania: 4 minuty i 40 sekund.

Latem roku 1966, gdy mit american muscle car nadal rósł w siłę, Chevrolet zaprezentował model, który w pierwszej kolejności miał zjadać na śniadanie każdego Mustanga. Było nim małe i muskularne coupe Camaro, które w topowej wersji napędzał 6,5-litrowy silnik V8. Nazwa auta we francuskim slangu miała oznaczać po prostu "kumpel". W krótkim czasie model Camaro stał się prawdziwą ikoną swojego pokolenia i na stałe wpisał się w krajobraz USA sprzedając się w ciągu pierwszych trzech lat w ilości prawie 900 tysięcy egzemplarzy.

Druga generacja Camaro pojawiła się zimą 1970 roku, kiedy to nieubłaganie zbliżał się wielki kryzys naftowy, który położył ostateczny kres prawdziwym american muscle. Modele, które je zastąpiły nie miały już w sobie zbyt wiele z pierwowzorów, były lżejsze w formie i treści a ich silniki dużo mniejsze, słabsze i nie tak paliwożerne. Camaro był jednak produkowany nieprzerwanie. Ostatnie egzemplarze czwartej generacji zjechały z taśm w 2002 roku. Po tym nastała cisza... Cisza przed prawdziwą burzą.

Prawie cztery dekady po zakończeniu produkcji pierwszego Camaro postanowiono wskrzesić american muscle w jak najczystszej formie: na salonie w Detroit w styczniu 2006 roku pojawił się koncepcyjny Chevrolet Camaro oraz Dodge Challenger. Osiem miesięcy później zdecydowano, że Camaro wejdzie do produkcji seryjnej. Dnia 21 lipca 2008 roku w Detroit i Los Angeles po raz pierwszy zaprezentowano auto gotowe do boju.

Stylistom Chevroleta nie zabrakło odwagi i ich dzieło zarówno z zewnątrz jak i wewnątrz nie odbiega zbytnio kształtami od konceptu. W nowoczesnym, muskularnym nadwoziu nie dysponującym w wersji produkcyjnej otworem w masce i mini lusterkami bocznymi znalazło się wiele nawiązań do zacnego przodka. Znajdziemy wśród nich ostro zakończony przód z wybrzuszoną maską, pionowe "skrzela" w tylnych nadkolach oraz cztery "kostki" stanowiące tylne światła. Nie zabrało również charakterystycznej linii okien wznoszącej się nad tylnym nadkolem i szerokich słupków C przy całkowitym braku słupków B. Coupe powstawało jednak nie tylko pod wpływem oryginału. Styliści powołują się także na szóstą generację Corvette i myśliwiec YF-22.

Znacznie więcej zmian zaszło w 4-osobowej kabinie, ale koncepcja pierwowzoru została w pełni zachowana. Zarówno kształty jak i rozmieszczenie pokładowych instrumentów to bezpośrednie nawiązanie do pierwszych Camaro, z których chyba najbardziej cieszą kontrolki umieszczone w środkowym tunelu tuż przed dźwignią zmiany biegów. Cyfrowe zegary w koncepcie udawały zgrabnie elektronikę sprzed trzydziestu, czterdziestu lat przypominając panele lampowych odbiorników radiowych rozjaśniane pastelowymi kolorami. Seryjnie są jakby trochę mniej zgrabne i jakby mniej przypominające. Co ciekawe oświetlenie wnętrza (kolory, nasycenie) zmienia się w zależności od położenia kluczyka.

Na pokładzie znajdziemy takie wynalazki jak złącza Bluetooth i USB a także asystenta parkowania, zdalne sterowanie pojazdem, wysokiej klasy sprzęt multimedialny oraz cały zestaw poduszek powietrznych. Za dopłatą dostaniemy podgrzewane (lub, jeśli ktoś woli, ochładzane), skórzane fotele.

Pod nowoczesnym strojem kłaniającym się nisko starym Caramo schowano technikę, która ma już z nim niewiele wspólnego. Zawieszenie z amortyzatorami gazowymi i wyczynowymi sprężynami przy każdym z kół jest w pełni niezależne, tarczowe hamulce z seryjnym systemem ABS i 4-tłoczkowymi zaciskami dostarczył nie kto inny jak Brembo a całe podwozie opracowali specjaliści General Motors z Australii. Ci ostatni zadbali o to, aby na przednią oś przypadało 52 procent masy samochodu a na tylną 48. Prawie idealnie.

Camaro zaplanowano w czterech wersjach: LS i LT napędzanych silnikiem V6 oraz dwóch odmianach SS z rasowymi V8 pod maską. Różnice sprowadzają się również do zawieszenia: to w LS i LT (bez hamulców Brembo) zestrojono z myślą o sportowej jeździe podczas gdy w SS wszystkie nastawy łącznie ze zmniejszonym prześwitem podporządkowano osiągom i jeździe wyczynowej.

Camaro SS z automatyczną przekładnią napędzane jest zupełnie nową jednostką L99 powstałą ba bazie LS3, które zasila SS z ręczną skrzynią biegów. W porównaniu do LS3 otrzymujemy o 22 KM i 18 Nm mniej, ale za to mamy do dyspozycji system Active Fuel Management odłączający połowę cylindrów w lżejszych warunkach użytkowania. Podczas poruszania się po autostradzie zużycie paliwa ma sięgać 10 litrów na 100 kilometrów.

Wytwarzaniem coupe zajmie się zakład w Oshawie w Kanadzie. Pojazd trafi do sprzedaży dokładnie 40 lat po zakończeniu produkcji pierwszej generacji Camaro, której to właśnie ostatni rocznik cieszy się największym uznaniem.

Tekst: Przemysław Rosołowski.
Ostatnia aktualizacja: 30.07.2008

Skomentuj na forumUdostępnij
Galeria (zdjęć: 6)
  • Chevrolet Camaro SS - Zdjęcie 1
  • Chevrolet Camaro SS - Zdjęcie 2
  • Chevrolet Camaro SS - Zdjęcie 3
  • Chevrolet Camaro SS - Zdjęcie 4
  • Chevrolet Camaro SS - Zdjęcie 5
  • Chevrolet Camaro SS - Zdjęcie 6
Zdjęcia: Chevrolet Dane techniczne i osiągi
Rocznik2008
Typcoupe
UKŁAD NAPĘDOWY
Silnik spalinowyV8
  Położenieprzód
  Pojemność6162 cm³
  Moc406 KM
  Moment obrotowy535 Nm
Skrzynia biegówauto 5
Napędtył
WYMIARY
Masa1779 kg
Długość4836 mm
Szerokość1918 mm
Wysokość1377 mm
Rozstaw osi2852 mm
Rozstaw kół przód/tył1618/1618 mm
Opony przód245/45 ZR 20
Opony tył275/40 ZR 20
OSIĄGI
0-100 km/hbrak danych
Prędkość maks.brak danych
Inne prezentacje